Lubię moje ciało kiedy... kąpię się. A w zasadzie zaraz po kąpieli, kiedy skóra na nowo oddycha. Sama kąpiel też jest szalenie przyjemna. Ciepło wody na skórze rozluźnia moje ciało i czuję wtedy, jakby ktoś zdjął z moich barków ogromny ciężar. Po chwili przyzwyczajam się do temperatury i miarowo zwiększam ją o kilka przekręceń kurka. I tak co chwila, aż z rury leci tuwimowski urkop a ja coraz szybciej oddycham.
Po wyjściu z wanny można spokojnie wszystko zaczynać od nowa. Takie to ciało gotowe na nowe przygody!
Po wyjściu z wanny można spokojnie wszystko zaczynać od nowa. Takie to ciało gotowe na nowe przygody!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz.