Wszyscy są przeziębieni. Wiem. Grypa szaleje, ale w moim świecie i tak "ja mam gorzej". A nawet nie tyle sama ja, co po prostu matka. Przeziębiona matka - dodam. Pamiętacie tę reklamę "Alicjo, wezmę sobie wolne, poradzisz sobie?" - mówi mama do rozbrykanej czterolatki? Cóż, jak powszechnie wiadomo mama nie ma wolnego i nie może po prostu wyleżeć choroby w łóżku, dlatego mimo, że w krzyżu łupie a z nosa wylewa się ocean kataru - trzeba jakoś to przetrwać, a łatwo nie jest. Oj nie! Drzemka W pracy ledwo ciągnę. W jednej firmie włączają klimę na 20 stopni i nawiew ustawiają prosto na moje plecy (akurat dzisiaj sobie wymyśliłam dekoracyjną, cienką bluzeczkę - psia jego mać). Po trzech godzinach zmieniam lokalizację na biuro kierownika, gdzie kaloryfer wygrzewa ze 30 stopni. Zakatarzony nos, podrażnione spojówki, zmiana temperatur - wszystko to sprawia, że mogłabym robić za plakat reklamujący leki na przeziębienie. Twarz mam tak czerwoną, jakbym się przewróciła pysk...