No dobra, dość narzekania. Dałam się ostatnio chandrze zimowej, pewnie za mało łykam witaminy D i pozwoliłam sobie na tę publiczną dystymię. Ale trzeba brać byka za rogi i znaleźć jakiś sposób na codzienność - no dobra, kilka sposobów. Trudno jest utrzymać tzw. work-life balance . A ja muszę dopchać do tego jeszcze studia. Nie tylko znaleźć czas na rodzinę i czerpać radość z pracy (do której też muszę się przygotować), ale też mieć na tyle jasny i klarowny mózg, żeby przyswoić wiedzę do egzaminów (i późniejszej, odpowiedzialnej praktyki psychologicznej!). Jak to osiągnąć? Kilkoma sposobami: 1. Life Kiedyś usłyszałam taką anegdotkę sytuacyjną: kobieta siedzi w łazience, wnikliwa obserwacja pozwala na wnioski: już z dwa tygodnie nie sprzątałam - myśli sobie. I jeszcze trzeci nie posprzątam - dodaje, po czym z satysfakcją wychodzi. Cóż więcej dodać? W zeszłym roku wprowadziłam zasadę: w czasie sesji nie prasuję. Najwyraźniej też nie sprzątam. Adaś już pięknie chodzi, więc nad czys...